Trzy sita….
Słowo… Ludzkie słowo to wielka i święta rzecz i słowu należy się nisko i z szacunkiem pokłonić. Popatrz, jak cudowny jest Bóg, że stał się SŁOWEM: „A Słowo Ciałem się stało i zamieszkało między nami…” (J1,14), że mówi do mnie człowieczym językiem i mogę z nim rozmawiać jak przyjaciel z Przyjacielem. Jak cudowny jest Bóg, który obdarzył mnie darem mowy, dzięki któremu mogę rozmawiać z ludźmi i mówić to, co czuje moje serce.
Uważajmy jednak na to, co mówimy i jak mówimy.
Przeciętnie każdy z nas wypowiada codziennie od 5 do 6 tysięcy słów. A co jest tematem naszych rozmów? Otóż, ludzie wybitni rozmawiają o problemach, ludzie przeciętni o wydarzeniach, a ludzie mali o swoich bliźnich.
Pewnego razu przybiegł do Sokratesa jego znajomy i zaczął opowiadać: Słuchaj, Sokratesie, muszę ci coś ważnego powiedzieć… Twój przyjaciel… Poczekaj, przerwał mu mędrzec, przesiałeś to, co mi chcesz powiedzieć przez trzy sita? Trzy sita? – zdziwił się zdumiony człowiek. Tak, mój drogi, trzy sita. Pozwól, że zobaczymy, czy to, co masz mi do powiedzenia, przejdzie przez te trzy sita. Pierwszym sitem jest PRAWDA. Jesteś pewny, że wszystko, co mi chcesz powiedzieć, jest zgodne z prawdą? No, nie wiem. Opowiedział mi to… Tak, tak, ale z pewnością przesiałeś to przez drugie sito, a jest nim DOBRO. Czy to, co mi chcesz powiedzieć, jeżeli nie jest prawdziwe, jest przynajmniej dobre? Rozmówca zaprzeczył: Nie, przeciwnie… Aha, przerwał Sokrates – zatem pozwól, abyśmy wykorzystali trzecie sito, i zapytajmy: czy to, co chcesz mi powiedzieć jest KONIECZNE? Konieczne? Chyba nie. A zatem, uśmiechnął się mędrzec – jeśli to, co chcesz mi powiedzieć, nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani konieczne, zapomnij o tym i nie obciążaj tym ani swojej, ani mojej głowy.
Słowem mogę bliźniemu tak wiele pomóc. Mogę go pocieszyć, umocnić, przekazać mnóstwo dobroci, przebaczyć, przeprosić, ale słowem mogę też boleśnie dotknąć, zranić, a nawet przyprawić o śmierć. Słowo ma niezwykłą moc.
Mamy taki piękny język. Taką piękną mamy poezję, literaturę. Jak ze sobą rozmawiamy? Dlaczego nie możemy się zrozumieć, choć mamy jedną mowę. Gdzie się podziały nasze słowa grzeczności, uprzejmości, przeproszenia, podziękowania. Nie potrafimy wysłuchać, nie potrafimy dyskutować. Gdzie nasze ludzkie słowo honoru?
Słowo to wielka rzecz… Bądźmy apostołami Jezusa pamiętając ze język jest do tego aby nim wielbić Boga i szanować innych. I jeszcze raz… pamiętajmy o trzech sitach.
Wasz proboszcz ks. Tadeusz Sępek