Od serca z kamienia do serca z ciała
Wszyscy przeżywamy w życiu kryzysy. Chcielibyśmy ich uniknąć, ale niestety są nieodłączną częścią drogi każdego człowieka. Jak wiele zależy od tego jak do tych kryzysów podejdziemy i co z nimi zrobimy. Jedno jest pewne: droga do radosnego spełnienia swojego życia wiedzie przez pracę nad sobą: nad swoim charakterem, co jest jak się okazuje wielkim, prawdziwym wyzwaniem naszego życia. Niezależnie od tego, kim jesteśmy – mężczyznami czy kobietami, bogaczami czy
biedakami, pracodawcami czy pracownikami, zdrowymi czy niepełnosprawnymi, ostatecznie program naszej codzienności wiedzie przez ciągłe zmaganie się, by nasze serce naznaczone grzechem pierworodnym, a więc, podejrzliwością, lenistwem, zazdrością, stawało się sercem z ciała, w którym relacje z Bogiem i ludźmi zawsze układają się w jednym rytmie – rytmie miłości.
W tym wezwaniu wszyscy mamy jednakowy start, a więc czymś bardzo ważnym jest zaakceptować siebie takim jakim się jest. Czasem to trudne, ale właśnie w tym tkwi sekret udanego życia.
Bóg stworzył Cię jako osobę jedyną, niepowtarzalną, wyposażył z różne dary po to, abyś ubogacał ten świat, abyś mu dał „nową twarz”, abyś mu przywrócił dawne piękno.
Właśnie ty jesteś do tego wezwany. Pomocą w tym jest sakrament spowiedzi świętej, w którym „zdejmujemy” stare ubranie grzechu i „nakładamy” nowy strój łaski uświęcającej. Im spowiedź jest częstsza, tym szybciej staniesz się tym, po co P. Bóg Cię stworzył. Odwagi! Do dzieła! Powodzenia! Szczęść Boże!
Ks. Tadeusz Sępek
proboszcz