You are currently viewing Historyczne kazanie

Historyczne kazanie

Wśród ogromnych zbiorów biblioteki cyfrowej Polona można znaleźć starodruk z 1613 r., w którym utrwalono kazanie księdza Fabiana Birkowskiego wygłoszone w Cerekwi, 23 kwietnia 1613 r., na pogrzebie Joachima Ocieskiego: „Syn Koronny, abo na pogrzebie Wielmożnego Pana, Iego M. P. Ioachima Ocieskiego z Ocieszyna, w Cerekwi 23. April: Roku P. 1613. Kazanie X. Fabiana Birkoviusa Ord: Preadicatorum …

W okresie baroku w Polsce bardzo ceniono retorykę i nie tylko wygłaszano ale również publikowano zbiory kazań. W mowach tych stosowano wzniosły styl, który osiągano poprzez bogactwo słownictwa, wplatanie cytatów w języku łacińskim i obfitość środków stylistycznych. Jednym z najważniejszych polskich kaznodziei tej epoki był dominikanin ks. Fabian Birkowski (1566 – 1636). Absolwent Akademii Krakowskiej i Uniwersytetu w Bolonii, później wykładowca literatury rzymskiej i greckiej, filozofii i wymowy na Akademii Krakowskiej, pełnił urząd nadwornego kaznodziei królewicza Władysława, przyszłego króla Władysława IV Wazy. Brał udział, jako kapelan-kaznodzieja obozowy, w dwóch wielkich kampaniach wojennych I Rzeczpospolitej: wyprawie królewicza Władysława na Moskwę w latach 1617-1618 oraz w obronie Chocimia w 1621 r. Mówił kazania o władcach (Zygmunt III Waza, Gustaw Adolf), głosił je na pogrzebach wybitnych Polaków (ks. Piotr Skarga, Jan Zamoyski, Jan Karol Chodkiewicz, Stefan Chmielecki), w obozach wojsk polskich i w licznych kościołach. Był mówcą pełnym ekspresji, potrafiącym zainteresować i poruszyć słuchaczy. Wiele ze swoich kazań wydał drukiem.

Kim zatem był Joachim Ocieski, że nad jego grobem przemawiał tak wybitny kaznodzieja? Joachim Ocieski (herbu Jastrzębiec), który urodził się ok.1562 r., był synem Jana Ocieskiego z Ocieszyna (kanclerza wielkiego koronnego, dworzanina i sekretarza króla Zygmunta I Starego) i Zofii z Marszowic. Studiował na Uniwersytecie Krakowskim gdzie zaprzyjaźnił się z Janem Zamoyskim. Był człowiekiem wykształconym i wszechstronnym, aktywnym żołnierzem i dowódcą, cenionym politykiem i gospodarzem. W 1583 r. został starostą olsztyńskim, wówczas odnowił i rozbudował zamek w Olsztynie, który po zakończeniu jego rządów popadł w ruinę. Janusz Paprota w swojej najnowszej książce „Bochnia i Ziemia Bocheńska. Podróż przez dzieje” pisze o nim: „Wojaczką zajmował się w tym okresie także Joachim Ocieski, właściciel Cerekwi, Bessowa, Bieńkowic i Wrzępi. W styczniu 1588 r. jako rotmistrz jazdy polskiej (100 koni) pociągnął z Zamoyskim przeciw arcyksięciu Maksymilianowi. W bitwie pod Byczyną (24 stycznia 1588) zajmował pozycję w 2 linii na lewym skrzydle i wziął udział w starciu, które zdecydowało o wygranej Zamoyskiego i wzięciu do niewoli austriackiego kandydata do tronu w Polsce. W latach 1589 – 1592 miał Ocieski rotę husarską (w sile ok. 200 koni) w wojsku kwarcianym. Wiosną 1589 r. posłował na sejm z woj. sandomierskiego, w sierpniu tego roku uczestniczył w odparciu najazdu Tatarów na Ruś. Później zaś, gdy Zamoyski czynił we Lwowie nowe zaciągi, sejmik deputacki w Proszowicach wybrał Ociskiego na jednego z trzech rotmistrzów, którzy mieli iść z pomocą hetmanowi, wiodąc siły w liczbie 1000 konnych i 500 pieszych.

Ociecki nie tylko mieczem potrafił służyć ojczyźnie, potrafił to również robić słowem: mądrą radą i piękną przemową. Po zwycięskiej bitwie pod Byczyną składał sprawozdanie z jej przebiegu przed dworem w Krakowie. Szlachta wielokrotnie wybierała go posłem na sejm i delegatem do załatwiania sporów politycznych. Jan Zamoyski wymieniał go jako jednego z najpoważniejszych kandydatów na polski tron na wypadek bezkrólewia. W 1606 r. uczestniczył w zjeździe szlachty pod Lublinem i pełnił obowiązki marszałka Trybunału Koronnego. W 1608 r. otrzymał kasztelanię sądecką, rok później brał udział w sejmie, został wybrany do komisji w sprawie sporów na granicy śląsko–węgierskiej. Powierzono mu również funkcję członka komisji rewidującej skarbiec koronny i archiwum w Krakowie.

Nie odziedziczył wielkiej fortuny, wydzielona mu część rodzinnych dóbr była zadłużona, lecz z czasem doszedł do znacznego majątku. Oprócz wymienionych już wsi, posiadał między innymi: Gnojnik, część wsi Łopuszna i Chronów, część Mielca i kilka sąsiednich wsi, zamek w Rzemieniu i kilka okolicznych wsi, Werynię i Kolbuszową, Żółków (k. Jasła).

Dbał o rozwój gospodarczy administrowanych miejscowości: założył papiernię w Poczesnej k. Olsztyna, wybudował dwór w miejscowości Szerzyny, był jednym z desygnatorów statutu cechowego zbiorowego w Mielcu, w Częstochowie założył cech wspólny, grupujący obok przedstawicieli rzemiosł drzewnych i metalowych także stolarzy i snycerzy. Zrzeszeni w nim rzemieślnicy pracowali głównie na rzecz Klasztoru Jasnogórskiego.

Joachim Ocieski odznaczał się pobożnością. Wraz z żoną odbył pielgrzymkę do Włoch na obchody roku jubileuszowego 1600. Zapisał się też w historii Sanktuarium w Świętej Annie (k. Częstochowy), miejscu kultu Świętej Anny Samotrzeciej, fundując w1609 r. razem z księciem Januszem Ostrogskim, kościół i klasztor Bernardynów. Ufundował pierwszy kościół w nowo powstałej parafii Poczesna (pow. Częstochowski).

Głoszący kazanie pogrzebowe ks. Fabian Birkowski w swej kwiecistej i długiej mowie chwalił zasługi Joachima Ocieskiego dla ojczyzny, jego umiejętności rycerskie, zwracał uwagę na wielką pobożność i bogobojność podkreślając, że wielkie ziemskie bogactwo i dostatki nie przysłoniły mu najważniejszego celu jakim jest zbawienie duszy. Za przykład stawiał jego pielgrzymkę do Rzymu, podczas której dał świadectwo „chrześcijańskiego nabożeństwa”. Przypominał, że po śmierci króla Stefana Batorego szlachta nominowała go na kandydata do tronu polskiego. Wysławiał wielką mądrość w radzie i rozsądek „w sprawach trybunalskich”. A wspominając zdolności oratorskie Ocieskiego porównał go do dwóch wielkich mówców starożytności: Cycerona i Demostenesa, stwierdzając.: „... gdy Ocieski mówić począł; prędkie milczenie i w mowach i w wrzawach następowało”. Uznał, że jego czyny można ukazać jako wzór postępowania i uniwersalny model dla wszystkich „synów koronnych” a pamięć o nim będzie najlepszą formą wdzięczności dla zmarłego.

Od pogrzebu Joachima Ocieskiego w Cerekwi i wygłoszenia wspomnianego kazania minęło ponad 400 lat. Nie znamy dokładnego miejsca jego pochówku. Był to zapewne przykościelny cmentarz lub podziemia ówczesnego kościoła czyli obecny plac różańcowy. Modląc się tam wspomnijmy czasem tego niedoszłego króla Polski, którego doczesne szczątki spoczywają w mogile wśród grobów naszych przodków.

Osoby chcące poznać cały tekst kazania mogą go znaleźć pod linkiem: https://polona.pl/item-view/99245a28-a003-4335-beaa-a7e5e37de5bf?page=1 . Powodzenia 😉

DR