You are currently viewing Polska niepodległa

Polska niepodległa

W 1917 r. probostwo w Cerekwi objął ks. Władysław Osmólski, tym samym został kolejnym kapłanem piszącym kronikę parafialną. Jemu więc przypadł obowiązek opisania w kronice jednego z najważniejszych dla Polaków wydarzeń – odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. To relacja pełna emocji: radości a zarazem troski i niepokoju. Poznajmy ją.

Wojna w r.1918 dalszym trybem szła, jak dawniej. Ale od lipca zmiana. Nie Niemcy, jeno Koalicyja zwycięża. Niemcy się cofają i cofają według planu i przez sierpień i wrzesień i październik, aż ku swoim granicom. Aż tu na Bałkanach atak na Bułgaryę w październiku i jej kapitulacya, wnet to samo z Turcją, aż i Austrya kapituluje i z początkiem listopada już tylko same niemcy jeszcze się szarpią.

Austya się rozlatuje. Cesarz Karol Wiedeń opuszcza. Na gruzach państwa jego nowe powstają: Polska, Czechy, Węgry, Jugosłowianie. Koalicya idzie ku Węgrom i ku Galicyi i Tyrolu. Niemcy – rewolucyą czerwoną zniszczone – strącają Cesarza (sam abdykuje) Wilhelma i podpisują zawieszenie broni, bardzo a bardzo upokarzające. Powalone Niemcy na obie łopatki!

Polska jest! Zmartwychwstała!

Czternaście punktów Wilsona (prez. Amer.), podane centralnym państwom dawno jako podstawę do rokowań pokojowych, umieszczony 13 p. o Polsce, która ma powstać sama, wielka, niepodległa.

Trzy mocarstwa poskromione zniknęły. Polska zaczyna żyć swojem życiem. Rada regencyjna z trzech złożona (Ks. Arcb. Kakowski też) zaczyna rządy. W Galicyi powstała Komisja likwidacyjna, w Poznańskiem łapy pruskie jeszcze ciszą wolny głos polski.

Niestety! Początek naszej gospodarki smutny. Za tydzień dwa gabinety warszawski, lubelski z Daszyńskim na czele, a w Krakowie trzeci prawie.

Jak Polacy! Ta różnica dawniej Szlachta, dziś Demokraci się na jedno zgodzić nie mogą.

A u nas na wsi co?

Rabunki żydowskich sklepów. Postrach na wszystkich od band. Straże powstają. Z Cerekwi 3ech zaprzysiężono w Bochni, mają nas bronić przed skutkami końca wojny.

O Polsce ludzie na wsi, tu przynajmniej, mówią trochę, ale wszyscy jednako tego nie rozumią. „Żeby lepiej było w Polsce, toby hej!” „ale cóż, do wojska trzeba iść, polskiego”.

O Boże, Który nam Dajesz Ojczyznę, pobłogosław Ją, pobłogosław!